- Zauważyłem, że kiedy słucham jakiejkolwiek mądrości, zapominam wszystkiego, czego się z niej nauczyłem w ciągu paru godzin. Choćby nie wiem jak bardzo zafascynowała mój umysł i serce.
- Nauczyłeś się pisać?
- Nauczyłeś się pisać?
- Tak. Właśnie po to, żeby notować oświecenia. Ale co z tego, skoro potem zapominam, jakie skarby mam w tych zapiskach.
- Uczyń wertowanie notatek częścią swojego treningu.
- Chciałbym zapamiętywać na lata…
- Zatem potrzebujesz mistrza, który ubierze mądrość w słowa, następnie odmaluje te słowa przed twymi oczami, pokaże ci jak stosować jego nauczanie, a wreszcie tak pobudzi twoje serce, że sam zechcesz działać w ten sposób. Bo gdy tylko słuchasz, zapominasz. Gdy słuchasz i widzisz, zatrzymujesz się na marzeniach. Kiedy jednak słuchasz, widzisz i robisz to, o czym słyszałeś i co zobaczyłeś, wówczas już umiesz. Nawet jeśli wciąż zdarzają ci się błędy, już umiesz.
Wiesz Fabbs, dzisiaj dzieciaki (trudne) zadały mi pytanie: po co nam to pani każe robić i tak tego nie zapamiętamy?
OdpowiedzUsuńJa kazałam im słuchać, czuć, widzieć i tworzyć. A potem: widzieć, czuć i mówić.
Szkoda, że nie wiedziałam, jak im odpowiedzieć. Odpowiedziałam im tylko, że wierzę w powodzenie mojej misji.
A powinnam im powiedzieć, że już będą umieć...
Dzięki. Sama będę umiała.
Co do notatek to całkowicie się zgadzam. Od dwóch lat notuję natchnienia, słowa które szczególnie mnie poruszyły na kazaniach, w Piśmie Świętym, a później przez cały dzień wracam myślami do nich. I to daje mi siłę.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, wracać należy nawet częściej, niż co miesiąc. Właściwie to codziennie. Każdego dnia wydobywać esencję mądrości i ubierać ją w słowa coraz większej ogólności. Tak, by pewnego dnia wystarczyło tylko jedno Słowo. Ten dzień będzie Niebem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPoraża mnie moment w którym to piszesz. Tego potrzebowałem.
OdpowiedzUsuńOjciec-artysta pobudza me serce.
Powiem aby moja żona wydrukowała ten tekst i powiesiła na szkolnej gazetce.
Ps.
Fabbs proponuję opublikować stronę z wykazem książek, które pobudziły twe serce.
Co ty na to?
Wypisywanie ich z e-booków nie jest łatwe ;)
Postaram się wysłać Ci książkę jutro lub w poniedziałek.