niedziela, 26 czerwca 2011

Twarzą w twarz

- Powiedziałeś mi kiedyś, że gwałtownik szuka w życiu piękna, które mógłby pokochać, a gdy je znajdzie, powierza się mu bez reszty, poświęca życie i serce. Powiedziałeś też, że właśnie dlatego tylko miłość się liczy…

- To prawda – przytaknął gwałtownik, przerwał czyszczenie miecza i spojrzał w oczy ucznia. – Dlaczego więc wyczuwam w twoim głosie wątpliwość?


- Bo piękno i miłość, o których tyle od ciebie słyszę, kojarzą mi się z kobietą i Bogiem, z małżeńskim łożem i modlitwą, z biodrami ukochanej i litanią do wszystkich świętych w dymie kadzidła, ze śniadaniem na ganku w słoneczny poranek, wśród gwaru dzieci, z różańcem i mszą, na którą wziąłbym do kościoła moją rodzinę. Ty tymczasem wstajesz o świcie, modlisz się co prawda, ale tu, na pustyni, pieścisz broń, a nie żonę… Potem zaś oddajesz się ćwiczeniom wojennym albo szukasz bitwy, by zmierzyć się z wrogiem i przelać jego krew. Co to ma wspólnego z pięknem i miłością?

Gwałtownik wbił miecz w pomarańczową ziemię, uklęknął, ucałował krzyż wyryty na głowicy rękojeści i zwrócił się znowu do ucznia.

- Kiedy znajdziesz wreszcie piękno, któremu zechcesz poświęcić życie, odkryjesz, że aby je zdobyć, potrzebujesz odwagi. Później jeszcze zrozumiesz, że aby to piękno do miłości przekonać i miłością otoczyć, będziesz potrzebować odwagi jeszcze większej. Dlatego mężczyzna zanim zacznie poszukiwać kobiety, musi się najpierw nauczyć piękna w żmudnym treningu i walce z wrogiem. Zanim rozpocznie flirt, musi wpierw opanować sztukę skradania się oraz unikania zasadzek. Zanim pocałuje, by sprawić rozkosz, musi pierwej umieć tak uderzyć, by sprawić ból. Zanim wyczaruje życie w szczęściu, musi czuć aż do głębi trzewi z jaką łatwością mógłby zadać śmierć.




Gwałtownik wstał i zaciągnął rzemień naramiennika.

- Tylko w bitwie pojmiesz, co znaczy zaufać całym sercem Bogu, bo nigdy nie opanujesz sztuki walki w takim stopniu, by mieć pewność, że nie zginiesz od zabłąkanej strzały czy z ręki pachołka. Tylko w bitwie nauczysz się szacunku do życia, gdy zobaczysz jak twój towarzysz umiera z modlitwą na ustach, a ty nic nie możesz na to poradzić. Tylko bitwa może oczyścić twoje serce i przygotować na odkrycie piękna, bo kiedy zadasz przeciwnikowi ostatni cios, zobaczysz w jego oczach, że on też walczył tu dla czegoś, w co wierzył albo kogoś, kogo naprawdę kochał. Więc wstań teraz, ćwicz, a potem zaryzykuj starcie z wrogiem. I pokaż w ten sposób Bogu, że jesteś godny miłości, o której marzysz.

Gwałtownik chwycił rękojeść, wyszarpnął miecz z ziemi i ruszył w górę zbocza, by rozpocząć trening. Różowa poświata brzasku zarumieniła już niebo. Uczeń wstał i wyjął zza pazuchy wstążkę, by ją ukradkiem powąchać, jak co rano. Ale się zawahał. Zauważył na horyzoncie obłok. Kurzawa - pomyślał. – A więc nadciągają…


5 komentarzy:

  1. "Zanim wyczaruje życie w szczęściu, musi czuć aż do głębi trzewi z jaką łatwością mógłby zadać śmierć. (...) Tylko bitwa może oczyścić twoje serce i przygotować na odkrycie piękna, bo kiedy zadasz przeciwnikowi ostatni cios, zobaczysz w jego oczach, że on też walczył tu dla czegoś, w co wierzył albo kogoś, kogo naprawdę kochał. (...) I pokaż w ten sposób Bogu, że jesteś godny miłości, o której marzysz." - Wielkie AMEN Ojcze! Dzięki za ten wpis, wraca Ojciec do blogowej formy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych słów potrzebowałem. Pewnie jeszcze nie raz do nich wrócę. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak słów do tego co przeczytałem.. Mocne. Dziękuje Ojcze

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję....A fragment "Więc wstań teraz, ćwicz, a potem zaryzykuj starcie z wrogiem. I pokaż w ten sposób Bogu, że jesteś godny miłości, o której marzysz." mocno mnie poruszył i uświadomił pewną prawdę o sobie. Jeszcze raz dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. kilka razy muszę czytać prawie każdy artykuł aby go zrozumieć, wyciągnąć coś z niego.
    jakie to niesamowite, że sprawia człowieka głodnym tej wiedzy... która ma odtąd stać się wskazówką na lepsze życie.
    Chwała Panu za tą niepojętą łaskę !

    OdpowiedzUsuń