środa, 15 września 2010

Zanurkować w brzuchu potwora

Dziś Droga Gwałtownika zamienia się chwilowo w video-bloga. Odpowiadam na pytanie pani Karoliny z młodzieżowego portalu Revolta Discreta.





Jako komentarz uzupełniający przychodzi mi na myśl fragment genialnego utworu Hansa Ursa von Balthasara "Serce świata":

"A ponieważ Słowo pojęło już, że Jego przyjście na świat przyniesie Mu śmierć i zniszczenie i że Jego światło zginie w ciemności, podjęło walkę i wypowiedziało wojnę. Wymyśliło fortel: zanurkować jak Jonasz w brzuchu potwora i wniknąć do najdalszej komórki śmierci. Wypić kielich goryczy, doświadczyć więzienia grzesznej namiętności. Stawić czoła dążeniu do władzy i przemocy.

(...)

Chciał On tak dalece przeniknąć sobą wszystko, że każdy upadek, który miałby się w przyszłości wydarzyć, byłby upadkiem w Nim, a każda struga ludzkiej goryczy i zwątpienia spływałaby odtąd w Jego tajemne otchłanie.

(...)

Plan i fortel Boga jeszcze się jednak nie spełnił. Brakowało mu elementu najważniejszego: brakowało sposobu, aby wniknąć we wnętrze świata i przemienić go od samego środka. Brakowało narzędzia, by wyłamać zaryglowane bramy. Wtedy właśnie Bóg stworzył swoje serce i umieścił je pośrodku świata. Było to serce człowiecze..."


Książka "Przyczajony Chrystus, ukryty Bóg", którą powyższy filmik reklamuje, to natomiast rozbudowana wersja mojej odpowiedzi na pytanie: Jak połączyć się z Sercem Boga i czerpać z tej więzi siłę już tu i teraz?

17 komentarzy:

  1. Żeby to skomentować słowem z "Serca świata" to trzeba być ojcem ;-) Dzięki za przypomnienie tych świetnych fragmentów, chyba niebawem muszę odświeżyć ten utwór.
    "Wtedy właśnie Bóg stworzył swoje serce i umieścił je pośrodku świata. Było to serce człowiecze..." - Amen.

    OdpowiedzUsuń
  2. I nie musiał już wyłamywać zaryglowanych bram ale serce człowiecze otworzyło je dla nas od tak po prostu, za darmo, z miłości, kluczem który miał kształt krzyża!

    OdpowiedzUsuń
  3. Krzychu, odśwież koniecznie. Potężne dzieło! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie! Jedna z tych pozycji, które każdy winien pochłonąć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo uderzyły mnie słowa, że Bóg wierzy w nas bardziej, niż my w Niego. Czy to nie piękne? :)

    No i ciekawe spostrzeżenie tego paradoksu:
    Bóg - łagodny Baranek, który z potęgą gładzi grzech.

    Czy i ja mogę prosić o jakiś materiały ze spotkania w Łodzi?

    OdpowiedzUsuń
  6. Iwona, wszystkie materiały ze spotkania z Łodzi organizuje, przetwarza, udostępnia itd. wyłącznie łódzki Ośrodek Odnowy w Duchu Świętym. Do nich trzeba się zwracać. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. się mnie na "gwałtownika" kontrola rodzicielska włącza, ale syn mi pokazał jak omijać i mogę poczytać :)
    shallom jak mawiają Czukczowie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za te wskazówki!! Otwierają oczy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Karolina powinna mówić wyraźniej, wolniej i po polsku :)
    i faktycznie. nie mogę się doczekać, aż przeczytam!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. -> Łukasz, na "gwałtownika"? Hahahaha, to naprawdę ostre filtrowanie ;)

    ->viaspei, cała przyjemność po mojej stronie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Paulina: Cholerka :D myślalam że od 20 lat mówie po polsku;)
    PS. Przepiękne powiedzenie : umiesz to zrobić ? zrób to lepiej ew. wtedy posłucham twojej rady ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wpiszę się jakoś szczególnie w nurt ostatnich ani przedostatnich postów...
    Parę zdań nt grzechu przeciwko Duchowi Św. mogłabym prosić w wolnej chwili? Może...?

    OdpowiedzUsuń
  13. Mrutka: ale jako wpis na blogu - nie jako komentarz. Dobrze rozumiem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ;) Wiem, wiem :) To nie koncert życzeń :) tylko Droga Gwałtownika :)
    Będę nią biegła w każdym razie ;), bo każdy z wpisów, sprawia, że coraz szerzej otwieram oczy i serce, i przemieniam myślenie i postępowanie. Już się nie mogę doczekać następnych :)

    Akurat na temat tego grzechu dała mi ostanio do myślenia jedna z książek o. Kozłowskiego...
    Poszukam sobie trochę we własnym zakresie i podłubię w sumieniu. Od Ciebie też chętnie bym coś usłyszała=przeczytała, nie powiem, że nie :)
    Życzenia się spełniają ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo potrzebny był mi obraz Jezusa Wojownika, jakoś go zgubiłam w wierze. Teraz dzięki konferencjom i filmikowi,( mam nadzieję, że niedługo i książce) znowu został odnowiony w moim sercu i w codzienności. To bardzo dla mnie ważne, że Bóg nie tylko mnie kocha, ale każdego dnia walczy o moje serce, że nie muszę się bać bo kładzie( położył właściwie) wszystkich moich wrogów, a każdy zakamarek rzeczywistości jest w Jego rękach! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz słyszałam Ojca kiedy jeszcze był klerykiem, to było i mocne i inspirujące. Choć ten styl głoszenia może być kontrowersyjny to jednak najbardziej szokujące jest Słowo Boże, a tamte konferencje pomogły mi w drodze. Myślę, że w większości kościołów w Polsce bracia w kapłaństwie pospadaliby z krzeseł, no ale wierni może by się obudzili. Potwierdzam kwestie związane z cierpieniem, kiedy budzisz się z bólem, chodzisz z bólem i właściwie jesteś do niego przyzwyczajony to pragniesz tylko ulgi w cierpieniu. Jeśli chodzi materiały z Łodzi jest kilka momentów kiedy Ojciec mówi później wam podam gdzie to znajdziecie i co? Sporo kwestii rozpoczętych. Trochę można doczytać w książce, ale nie wszystko. Np. Hiob trochę można usłyszeć na płycie "Źródło prawdziwej siły", trochę w materiałach z Łodzi a trochę w książce, wszystko się fajnie uzupełnia, ale nie można tak od razu? Niechże Ojciec więcej pisze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mila, większość z tych rzeczy, które głoszę wydają mi się genialnie oczywiste, bo przecież wynikają ze Słowa Bożego, jak z 2+2 wynika, że jest 4. Tymczasem często okazuje się, że w najoczywistszych dla mnie momentach niektórzy doświadczają potężnych olśnień i rewolucji ;) Wówczas padaja pytania, pytania, pytania... Czasem zapowiadam, że wytłumaczę to lub tamto, ale okazuje się, że żeby stało się to klarowne, trzeba wytłumaczyć jeszcze kilka zagadnień poprzedzających... I w ten sposób zwykle kończy się przewidziany czas :D Dlatego właśnie teraz zabrałem się za pisanie: żeby pewne ciągi myślowe usystematyzować. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń